Przełom roku to zwykle czas wyzwań.
Postanowień noworocznych. Czas snucia planów na przyszłość. No i oczywiście
czas podsumowań tego, co minęło. Rok ogólnie nie był najlepszy. W wielu
sprawach wręcz bardzo zły, ten chyba będzie jeszcze gorszy. Być może znalazłoby się kilka plusów w naszej
branży, ale jak mawiał klasyk - „są plusy dodatnie i plusy ujemne”.
Początek nowego roku to też, tradycyjnie,
targi elektroniki użytkowej CES w Las Vegas.
A tam nowości, nowości i jeszcze raz nowości. Tymczasem luty jawi się
jako miesiąc Fujifilm – na ten czas firma zaplanowała kilka spektakularnych
premier. Panasonic też zaproponował nowe modele aparatów a także obiektywy,
które wprawdzie dopiero są planowane, ale…
To rok jubileuszy – 30 lat temu rozpoczęła się
era EOSa, a Nikon obchodzi w tym roku 100 lecie. Ciekawe, czym, z tej okazji,
błyśnie?
Niby w fotografii powiedziano już wszystko,
ale coraz mocniejsza ekspansja fotografowania smartfonami i wszelkiego innego
tego typu sprzętem powoduje, że rynek kompaktów kurczy się jak marna gumka.
Czas więc najwyższy by tym zagadnieniom zacząć poświęcać więc uwagi i miejsca.
Tym bardziej, że producenci smartfonów nie zasypiają gruszek w popiele.
redaktor naczelny - Zbigniew Włodarski