czwartek, 2 kwietnia 2015

FOTOinformator 1/2015

Człowiek myślący jest w stadium zaniku. Rozplenia się za to gatunek bezmyślnego matoła z teflonu, pozbawionego zdrowego rozsądku i odpornego na działanie własnych szarych komórek. Bełkot jaki wylewa się ze „środków masowego przekazu”, ze sceny, z kinowych ekranów, z PRowych gadek o tym ich „naj”lepszym, jedynym produkcie skutecznie zagłusza tych nielicznych, którzy mogliby powiedzieć coś cennego.

Człowiek myślący jest już nie potrzebny. Inteligentny dom, smart telewizor, gadająca lodówka, piekarnik, który sam piecze, zautomatyzowany sedes i wiele innych nowoczesności pozbawia człowieka myślącego okazji do myślenia. Zielony prostokącik znany wszystkim fotografom staje się synonimem łatwizny. To już nie tylko automatyka technicznego procesu sfotografowania czegoś. To, wraz ze wszystkimi dodatkowymi opcjami wbudowanymi w aparat, taki swoisty wyłącznik myślenia u współczesnego fotografa. O czym świadczą miliony zdjęć w sieci.

Człowieka myślącego powinno się chronić jak żubra w puszczy białowieszczańskiej. Jeśli „bal da się oprzeć na żubrze” to cywilizacja musi opierać się na człowieku myślącym. Inaczej skończymy jak barbarzyńcy.

Aha. Właśnie wchodzimy w piąty rok wydawniczy. Wbrew wielu i na przekór rzeczywistości. Laudacje przyjmowane będą na piśmie - w piątki przed łykendem. Dopuszcza się stosowne lajki na fejsbuniu.

Zbigniew Włodarski, redaktor naczelny

W numerze:
remanenty po las Vegas, Asus Fonepad 8, Benq na CES , coś nowego od Canona, klasa premium i nie tylko..., dla każdego coś miłego, 80 nagród dla Samsunga, system FRITZ!OS 6.2, torby fotograficzne Genesis, Goclever Chronos Colour, HandeVision Ibelux, Kingston DataTraveler Locker+G3, Removu R1, CSW się zmienia, Natala LL Secretum et Tremor